20 lut 2020

Recenzja palety BPerfect x Stacey Marie Carnival XL Pro

Hej, wieki mnie tu nie było, ale to chyba dobry czas, by wrócić tu na stałe.

Dzisiaj przychodzę z recenzją słynnej palety, która zawładnęła wszystkie pasjonatki makijażu.
Jako, że kocham makijaż to i ja musiałam mieć tę paletę.

zdjęcie znalezione na google
Od producenta:
,,Przejdź na następny level kreatywności z najnowszą paletą BPERFECT Stacey Marie Carnival XL PRO. Siostra znanej na całym świecie Carnival, ale co ważniejsze znacznie większa! 9 cieni identycznych jak w pierwotnej Carnival, a 31 cieni zupełnie nowych. Wy przemówiliście, więc marka posłuchała.

Paleta zawiera 30 cieni matowych, 10 mocno napigmentowanych błysków i cieni metalicznych, 3 rozświetlacze i lusterko.''

Ta paleta odmieniła moje życie,  z żadnymi cieniami jak z tej palety tak dobrze mi się nie pracowało nigdy. Według mnie bije po głowie palety z Anastasi czy Hudy. Cienie rzadko się osypują, pigment powala, a o robieniu plam można zapomnieć, wszystko cudownie się łączy i blenduje. Praca z nią to sama przyjemność.
Jedyne zastrzeżenie mogę mieć do tych trzech rozświetlaczy, ale to tylko przez mój gust, jestem wielką mocnego glow, a w nich to glow jest delikatne i nie spełnia moich oczekiwań.  


To zobaczenia swatchy odsyłam na ich instagram - klik

Można ją znaleźć również na polskich stronach za pieniądze, adekwatne do jakości. Z czystym sumieniem mogę ją wszystkim polecić.



Pod lupą: FIVE POINTS PALETTE MIYO


  • Firma: Miyo
  • Produkt: Five Points Palette  <-- kliknij tutaj
  • Pojemność: 6,5g;
  • Przydatność do użytku po otwarciu12M;
  • Od producenta: Przybij piątkę! 5 x cień! 5 x kolor! 5 x styl! Paleta cieni do powiek składająca się z pięciu idealnie dopasowanych do siebie odcieni. Połącz różne kolory i stwórz subtelny makijaż na dzień lub intensywny makijaż wieczorowy. Bogactwo efektów w ramach tej samej palety.
  • Skład: TALC, MICA, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, POLYISOBUTENE, TITANIUM DIOXIDE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, KAOLIN, ETHYLHEXYL HYDROXYSTEARATE, SORBITAN ISOSTEARATE, PETROLATUM, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, [MAY CONTAIN (+/-):MICA (AND) TITANUM DIOXIDE (AND) IRON OXIDES, CI 15580, CI 19140, CI 42090, CI 77891, CI 77499, CI 77491, CI 77492, CI 77288, CI 77289, CI 77007, CI 77742, CI 77510, CI 45380, CI 15850, CI 12085, CI 45410, SYNTHETIC SAPPHIRE, CALCIUM SODIUM BOROSILICATE (AND) TITANUM DIOXIDE]
    Dostępność: Można zamówić go bezpośrednio na stronie producenta - kliknij tutaj
  • Zapach: brak

  • Kolor: GO TO HELL CONSEQUENCES
  • Pigment i blendowanie: Cienie jak za taką cenę mają znakomitą pigmentację, kupując ją pieniążki nie zostaną wyrzucone w "błoto" i za to ręczę. Są suche, a pylenie i osypywanie jest bardzo minimalne. Blendowanie nie robi żadnego najmniejszego problemu, nie powstają dziury i plamy. Nawet dla początkujących powinna być idealna.
  • Trwałość: Cienie z użyciem bazy, o której pisałam niedawno utrzymują się rewelacyjnie, żadnego zastrzeżenia do trwałości nie mam. Wszystko utrzymuje się w takim miejscu jakim powinno być. Miyo posiada o wiele więcej gam kolorystycznych ich! Zdecydowanie ich firma jest moją jedną z ulubionych. Mam nadzieję, że będę mogła przetestować jakieś paletki  jak i resztę ich kosmetyków ponownie bo zdecydowanie warto!